Fragmenty inscenizacji musicalu „Z życia Nicponia” według noweli Eichendorffa Aus dem Leben eines Taugenichts wyprodukowanego na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Premiera odbyła się w kwietniu 1992 roku. Reżyseria i inscenizacja: Sebastian Fikus (Opole), scenografia: Bolesław Polnar (Opole), opracowanie muzyczne: Krzysztof Banasik, (Bytom), konsultacja artystyczna: Maciej Prus (Warszawa). Wystąpili aktorzy Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu i studenci Wydziału Aktorskiego Uniwersytetu Artystycznego Folkwang w Essen. Nagranie z VHS.
Udostępnij:
Poprzedni
Następny
Fragmenty inscenizacji musicalu „Z życia Nicponia” według noweli Eichendorffa Aus dem Leben eines Taugenichts wyprodukowanego na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Premiera odbyła się w kwietniu 1992 roku. Reżyseria i inscenizacja: Sebastian Fikus (Opole), scenografia: Bolesław Polnar (Opole), opracowanie muzyczne: Krzysztof Banasik, (Bytom), konsultacja artystyczna: Maciej Prus (Warszawa). Wystąpili aktorzy Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu i studenci Wydziału Aktorskiego Uniwersytetu Artystycznego Folkwang w Essen. Nagranie z VHS.
This is some text inside of a div block.
Autor:
Udostępnij:
Poprzedni
Następny
Więcej artykułów
No items found.
Gilotyna stała w Katowicach
Autorów wystawy „Nasi chłopcy” w Muzeum Miejskim w Gdańsku posądzono o relatywizację hitlerowskich zbrodni i pochwałę narodowej zdrady. Poświęcona jest obecności autochtonów w Wehrmachcie. Byli oni zaciągani do niemieckiego wojska pod bezpośrednią groźbą kary śmierci i obozów koncentracyjnych dla ich rodzin. Dokładnie ten sam problem występował na Górnym Śląsku.
Mija właśnie 81 rocznica zamachu na Adolfa Hitlera. Dziś obchodzona uroczyście, a dzieci pomordowanych bohaterów antyhitlerowskiego ruchu oporu przyjmowane przez głowy państwa. Po 1945 roku ci sami ludzie byli jednak jako dzieci wyśmiewani, opluwani, poniewierani jako potomkowie zdrajców.
Jeszcze 40 lat temu kościoły w górnośląskich wioskach zdominowane były przez autochtoniczne kobiety ubrane w jupy i szpindery. Nowi, napływowi sąsiedzi robili sobie powszechnie z nich drwiny. Tradycyjne stroje były inspiracją do poniżania ich właścicielek. Mimo tego, do lat 70. XX stulecia mazelonki dominowały górnośląski krajobraz.
Chcesz być na bieżąco z nowymi materiałami naszego autorstwa? Zasubskrybuj nasz newsletter!
Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera. Twój adres został pomyślnie zapisany na naszej liście mailingowej.
Coś poszło nie tak.
Klikając przycisk Zapisz się wyrażasz zgodę na warunki Polityki prywatności.
Klikając „Akceptuj wszystkie pliki cookie”, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy wykorzystania witryny i wsparcia naszych działań marketingowych.