Film Natalii Klimaschka wzbudził duże zainteresowanie
O rodzinie von Lichnowsky wiedziano w Raciborzu dotąd niewiele. Uchodzili raczej za jedną z wielu arystokratycznych rodzin na Górnym Śląsku. Dopiero benedyktyńska cierpliwość Natalii Klimaschka w poszukiwaniu dawno zapomnianych źródeł stała się punktem wyjścia do realizacji filmu o tej niezwykłej rodzinie. Konwersatorium Eichendorffa zorganizowało jego prezentację na zamku w Raciborzu.
Udostępnij:
Fot. Artur Wierzbicki
Lichnowscy dotąd uchodzili za jedną z wielu przeciętnych, arystokratycznych rodzin na Górnym Śląsku. Jest jednak wiele elementów, które historię rodziny czynią niezwykłą. Po wojnach śląskich w XVIII wieku bardzo wielu autochtonicznych arystokratów nie potrafiło się odnaleźć w nowej pruskiej rzeczywistości i wyprowadziło się do Austrii. Na ich miejsce przyprowadziły się nowe protestanckie rodziny z głębi Prus.
Dobra Lichnowskich znalazły się po obu stronach nowej prusko-austriackiej granicy przebiegającej na południe od Raciborza. Pozostali oni jednak swojej rodzinnej ziemi wierni. Lichnowscy potrafili znakomicie tę nową sytuację wykorzystać do stworzenia gospodarczego imperium. Dzięki ich koneksjom politycznym udało się im wpłynąć na takie zaprojektowanie linii kolejowej, by w kluczowy sposób przyczyniła się do rozwoju Raciborza w XIX wieku.
Tym, co ich wyróżnia spośród innych górnośląskich arystokratów, to konsekwentna promocja sztuki. Oczywiście, że dwory arystokratyczne były centrami życia kulturalnego. Ale żadna inna rodzina nie wspierała go z takim rozmachem i konsekwencją. Lichnowscy wspierali Beethovena, Liszta, Paganiniego, zamawiali obrazy u Picassa i Kokoschki. W swoim domu gościli Hauptmanna i Rilkego. Księżna Mechtilde von Lichnowsky sama była literatką o europejskiej randze. Rodzina zasłynęła z liberalnej, prospołecznej polityki wobec swoich poddanych.
Kto na projekcji filmu na Zamku w Raciborzu nie był, może go obejrzeć niżej.
A to są impresje z premierowego pokazu filmu Natalii Klimaschka:
This is some text inside of a div block.
Autor:
Peter Karger
Udostępnij:
Poprzedni
Następny
Więcej artykułów
No items found.
Nie jestem przekonana
Warunkiem przetrwania środowiska mniejszości niemieckiej jest zachowanie jego ciągłości. Zaangażowanie młodych ludzi w działania organizacji jest tu konieczne. Ważna rola przypada tu Związkowi Młodzieży Mniejszości Niemieckiej BJDM. Nasza reporterka Emilia Labocha postanowiła sprawdzić, jak organizacja wygląda od środka.
Józef Schmidt zdobył w polskich barwach na olimpiadach w Meksyku i Tokyo złote medale. Japoński cesarz był jego sportowymi sukcesami tak zachwycony, że pokazywał mu swój kraj z pokładu prywatnego odrzutowca. W Polsce jednak uprzykrzano mu tak życie, że w roku 1975 zdecydował się na ucieczkę do Niemiec. Jako że urodził się jeszcze w Beuthen, w RFN otrzymał status wypędzonego.
Minister Spraw Zagranicznych RP powołał prof. Ruchniewicza na stanowisko Pełnomocnika ds. Polsko-Niemieckiej Współpracy Społecznej i Przygranicznej. Prof. Ruchniewicz jest cenionym znawcą historii Niemiec i relacji polsko-niemieckich. Opowiada się on za intensyfikacją współpracy między Polonią w Niemczech, a mniejszością niemiecką w Polsce. Skorzystaliby na niej wszyscy.
Klikając „Akceptuj wszystkie pliki cookie”, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy wykorzystania witryny i wsparcia naszych działań marketingowych.