Fot. Biuro Polonii w Berlinie // Facebook
Zostać, czy wracać? Oto jest pytanie
Czy Polonia w Niemczech ma wracać do Polski, by włączyć się w jej dynamiczną przemianę, czy raczej – pozostać na miejscu i budować mosty między społeczeństwami? Jak zareagować na utrzymująca się w Polsce antyniemiecką narracje? To pytania, które w różny sposób wybrzmiewało podczas spotkania „Made by Polonia”, zorganizowanego przez dr Adriannę Tomczak w ambasadzie RP w Berlinie.
Spotkanie miało konstruktywny charakter. dominowało przekonanie, że dziś Polonia nie jest „diasporą w zawieszeniu”, lecz aktywnym uczestnikiem relacji polsko-niemieckich – partnerem, którego potencjał gospodarczy i społeczny wciąż nie jest w pełni dostrzegany.
Polonia – rozumiana szerzej niż tylko jako wspólnota emigracyjna – stała się w ostatnich latach grupą ludzi, którzy znają oba języki, kody kulturowe i realia instytucjonalne. To wiedza, której nie da się nabyć w podręczniku dyplomacji. Dzięki temu Polacy w Niemczech mogą nie tylko pośredniczyć w kontaktach gospodarczych i naukowych, lecz także inspirować wzajemne zrozumienie i przełamywać stereotypy. W tym sensie jednoczesna mentalna i zawodowa obecność w obu krajach przestaje być problemem – staje się szansą.
Kobiety są najważniejsze
Jednym z wątków, który szczególnie wybrzmiał, była rosnąca rola kobiet w polonijnym życiu gospodarczym. W wielu przypadkach to właśnie one są liderkami – organizują, inicjują, łączą. Przedsiębiorczość Polonii ma coraz częściej kobiecą twarz, a sukcesy firm prowadzonych przez Polki w Niemczech są najlepszym dowodem na to, że integracja może być twórczym procesem, a nie tylko obroną przed asymilacją.
Biuro Polonii otwarło nowe perspektywy
Spotkanie w ambasadzie pokazało również, że Biuro Polonii w Berlinie – dzięki zaangażowaniu swojego zespołu – przestaje być instytucją jednego miasta. Staje się rozpoznawalną marką w całych Niemczech: miejscem, które łączy, inspiruje i proponuje konkretne rozwiązania. Ta profesjonalizacja działań, widoczna choćby w doskonałej organizacji konferencji, buduje wizerunek Polonii jako partnera godnego zaufania – nie tylko dla polskich, ale i niemieckich instytucji.
W szerszym wymiarze spotkanie „Made by Polonia” można czytać także jako próbę odpowiedzi na pogłębiający się problem – negatywną, często emocjonalną narrację o Niemczech, która od lat powraca w części polskich mediów i politycznych debat. Takie stereotypowe przedstawianie sąsiada osłabia społeczne zaufanie, zniechęca do współpracy gospodarczej i utrwala dystans tam, gdzie potrzebny jest dialog. Uczestnicy konferencji zgodzili się, że praca nad zmianą tej narracji – nad wzajemnym wizerunkiem – jest dziś jednym z najważniejszych zadań, jakie stoją przed Polonią.
Mniejszość niemiecka powinna być partnerem
Być może kolejnym krokiem powinno być włączenie do tego dialogu także mniejszości niemieckiej w Polsce. Podobnie jak Polonia w Niemczech, żyje w diasporze i doświadcza skutków utrwalonej antyniemieckiej narracji. Jej przedstawiciele często mają podwójną, polsko-niemiecką tożsamość i posługują się tymi samymi dwoma językami. To wspólne doświadczenie – bycia „pomiędzy” – może stać się punktem wyjścia do realnego dialogu i realizacji wspólnych celów.
Współpraca mogłaby być dowodem, że jeśli porozumienie jest możliwe na poziomie społecznym, może stać się także wzorem dla polityki w szerszym wymiarze. Oba środowiska – Polonia i mniejszość niemiecka – mogłyby świecić przykładem odpowiedzialności, kierując się wspólnymi europejskimi wartościami.
Most z dobrych doświadczeń
Spotkanie w ambasadzie udowodniło, że Polonia ma dziś nowe zadanie – na wszystkich płaszczyznach: kulturalnej, gospodarczej i wizerunkowej – wspierać powstawanie jak najliczniejszych osobistych relacji między Polakami i Niemcami. To one, a nie polityczne deklaracje, tworzą najtrwalsze więzi i budują zaufanie. Polonia powinna być w tym procesie nie pośrednikiem, lecz kreatorem – środowiskiem, które inicjuje wzajemne, dobre doświadczenia, czyniąc z nich realne fundamenty polsko niemieckiego mostu.
This is some text inside of a div block.