Fot. Jens Baumann
Długo środowisko przesiedleńców w Niemczech i społeczność autochtoniczna na Śląsku postrzegana była jako dwa zupełnie odrębne zjawiska. Procesy integracyjne w Europie, coraz lepsze możliwości komunikacji, nie tylko fizycznej ale również elektronicznej uświadamiają Autochtonom, ze stanowią jedną rodzinę. Wyrazem tych integracyjnych procesów była konferencja Przesiedleńcy – Mniejszość, dwie strony tego samego medalu, która odbyła się na początku października w Dreźnie.
Konferencje zorganizowała organizacja Die Kulturstiftung der deutschen Vertriebenen i kierowana przez Bernarda Gaidę Arbeitsgemeinschaft Deutscher Minderheiten (AGDM). I wydaje się, ze ma ona przełomowe, historyczne znaczenie.
Konferencja w Dreźnie służyć miała stworzenia fundamentów współpracy pomiędzy przesiedleńcami i mniejszościami niemieckimi w Europie. Dyskutowano nad wspólnymi projektami w obszarze cyfryzacji i tworzenia elektronicznych sieci powiązań, jak również tworzenia wspólnych inicjatyw skierowanych do młodzieży.
Kiedy pod koniec lat osiemdziesiątych i w kolejnych latach związki przesiedleńców odegrały wielką rolę w umocnieniu środowiska mniejszości niemieckiej w Polsce. Później ta współpraca zamarła i ograniczała się najczęściej do nic nie znaczących deklaracji. Liderzy organizacji niemieckich na Śląsku uważali autochtonów wyjeżdżających do Niemiec za dusze stracone. Zaprzepaszczona została wielka szansa przekazania ich siostrzanym organizacjom przesiedleńczym. Konferencja wydaje się być kamieniem milowym w integracji środowisk autochtonów mieszkających po obu stronach granicy.
Pozostaje mieć nadzieję, że do podobnej konferencji dojdzie pomiędzy Landsmanschaft Schlesien i środowiskiem mniejszości na Śląsku. Można by sobie życzyć, żeby do wspólnego, rodzinnego stołu zaproszono również organizacje śląskie z dawnego województwa katowickiego.
This is some text inside of a div block.