Zastępca ambasadora Niemiec w Warszawie, Knut Abraham, ubiega się o mandat poselski do Bundestagu
To jest dobra wiadomość dla Autochtonów. Knut Abraham, który od lat jest konsekwentnym rzecznikiem ich interesów, stara się o mandat posła do Bundestagu. Dyplomata związany jest z organizacją mniejszości niemieckiej na Górnym Śląsku od pierwszych dni jej istnienia w 1990 roku. Gdyby się miało okazać, że w kolejnych wyborach w 2021 otrzyma mandat poselski, to środowisko Autochtonów zyska w nim ważnego i godnego zaufania sojusznika.
Udostępnij:
Poprzedni
Następny
To jest dobra wiadomość dla Autochtonów. Knut Abraham, który od lat jest konsekwentnym rzecznikiem ich interesów, stara się o mandat posła do Bundestagu. Dyplomata związany jest z organizacją mniejszości niemieckiej na Górnym Śląsku od pierwszych dni jej istnienia w 1990 roku. Gdyby się miało okazać, że w kolejnych wyborach w 2021 otrzyma mandat poselski, to środowisko Autochtonów zyska w nim ważnego i godnego zaufania sojusznika. Nie jest to przypadek, że członkowie CDU z Łaby-Sroki i Oberspreewald-Łużyce wybrali Knuta Abrahama na swojego kandydata w przyszłorocznych wyborach do Bundestagu. Abraham od wielu lat jest członkiem zarządu powiatowego CDU w powiecie Łaby-Sroki, kandydował już poprzednio w wyborach do parlamentu europejskiego. Wcześniej pracował w Wydziale Spraw Zagranicznych Urzędu Kanclerskiego, był Konsulem Generalnym Niemiec w Waszyngtonie, obecnie jest zastępcą Ambasadora Niemiec w Warszawie. Knut Abraham okazał się jak nikt inny konsekwentnym sojusznikiem mniejszości niemieckiej na Śląsku i jest z nią związany od samego początku w 1990 roku. Pozostaje nam tylko Panu Knutowi Abraham pożyczyć sukcesu w realizacji jego planów.
This is some text inside of a div block.
Autor:
Anna Borkowska
Udostępnij:
Poprzedni
Następny
Więcej artykułów
Ludzie
Polityka
Fenomen integracji
Wiosną tego roku zarząd fundacji Muzeum Górnośląskiego w Ratingen podjął decyzje o integracji placówki z muzeum regionalnym w Ruhr-Museum w Essen. Sprzeciw wobec tych planów połączył środowiska śląskie, mniejszość niemiecką, ale również organizacje wypędzonych i Polonię w Niemczech. Takiego wspólnego frontu wszystkich tych społeczności nie było jeszcze nigdy.
Śląscy pracownicy byli w Niemczech obrażani, wyzyskiwani i oszukiwani. Konfrontacja z prawdziwą rzeczywistością Republiki Federalnej była dla autochtonów prawdziwym wstrząsem. A rozczarowanie było coraz większe. Tej zmiany nastrojów na Śląsku liderzy organizacji mniejszości jakby nie zauważyli.
Na niemieckim fundamencie coraz wyraźniej rysuje się w środowisku mniejszości nowa, regionalna tożsamość. Festyn z okazji 35-lecia istnienia TSKN Województwa Śląskiego stał się czytelnym dowodem tego procesu. Odbył się w łubowickim Centrum Kultury i przyciągnął to pokolenie, które najboleśniej doświadczyło skutków polonizacyjnej polityki PRL.
Chcesz być na bieżąco z nowymi materiałami naszego autorstwa? Zasubskrybuj nasz newsletter!
Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera. Twój adres został pomyślnie zapisany na naszej liście mailingowej.
Coś poszło nie tak.
Klikając przycisk Zapisz się wyrażasz zgodę na warunki Polityki prywatności.
Klikając „Akceptuj wszystkie pliki cookie”, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy wykorzystania witryny i wsparcia naszych działań marketingowych.