30.6.2020
No items found.

Wszyscy byli zadowoleni

Wizyta Posła Thomasa Oppermanna (SPD) na Górnym Śląsku

Dla mniejszości niemieckiej wizyta posła Oppermanna to niewątpliwie wielki prestiżowy sukces. Do Opola przyjechała jedna z najważniejszych osób w państwie niemieckim, wiceprezydent niemieckiego Bundestagu i przedstawiciel współrządzącej partii SPD. Była to też pierwsza zagraniczna wizyta posła niemieckiego Bundestagu po zwolnieniu związanym z pandemią. I za cel wybrał on właśnie Śląsk. W gruncie rzeczy trudno o większy aktu uznania.

Thomas Oppermann

W kontekście dotacji, jakie organizacja mniejszości niemieckiej otrzymuje z Berlina jest oczywiste, że jej liderzy próbowali przekonać wysokiego gościa o sensowności wydanych pieniędzy. Pochwalić się inicjatywami, z których są dumni. Nie zawsze jest komu jednak je realizować.  Brak zaangażowanych, utalentowanych  autochtonów w jej szeregach stanowi największą słabość organizacji. Jest to też powód,  dla którego nie jest ona w stanie kreować wybitnych inicjatyw kulturalnych. Takich, które budziłby szacunek zarówno polskich jak i niemieckich współobywateli. Tymczasem z doniesień prasowych można było odnieść wrażenie, że przyczyną wszelkiego zła były polskie władze w Warszawie. A to przeciągają zgody dla dwujęzycznych nazw miejscowości, a to utrudniają naukę niemieckiego w szkołach. Dla postronnego obserwatora takie stawianie sprawy musi trochę dziwić.

Ale podróż Thomasa Oppermanna miała również kilka innych, miłych akcentów. Poseł spotkał się z Marszałkiem Województwa Opolskiego. Andrzej Buła wyraził swoje zadowolenie, że na krótko przed rozpoczęciem prezydencji Niemiec w Unii Europejskiej miał okazje przedstawić jedynemu z najważniejszych przedstawicieli państwa niemieckiego swój punkt widzenia. Marszałek zwrócił Thomasowi Oppermannowi uwagę na znacznie podmiotów samorządowych jako potencjalnych odbiorców różnych dotacji, które w kontekście kryzysu związanego z pandemią w najbliższych miesiącach popłyną do Polski. Przecież to Niemcy będą mieli wielki wpływ na podział tych środków pomocowych.

Wizyta zakończyła się spotkaniem z arcybiskupem Alfonsem Nossolem. Stało się już nieomal tradycją, że kiedy na Opolszczyznę przyjeżdża jakiś ważny gość, to udaję się z kurtuazyjną wizyt do najważniejszego obywatela naszego regionu. I słusznie.

This is some text inside of a div block.
Autor:

Więcej artykułów

pałac w turawie
Historia
Sztuka

W oczekiwaniu na nowych Löwencronów

Jedna z najbardziej okazałych i najlepiej zachowanych arystokratycznych rezydencji na Górnym Śląsku pójdzie pod młotek. Dotychczasowy właściciel zbankrutował i komornik wystawił go na sprzedaż. Po raz pierwszy od dekad pojawiła się szansa na przywrócenie nie tylko architektonicznej świetności barokowego pałacu, ale również arystokratycznego stylu życia.

Czytaj dalej
agnieszka dłociok rękodzieło śląskie tradycje
Historia
Kultura
Ludzie

Jestem niemiecką Ślązaczką

Agnieszka Dłociok stoi na czele jednej z najprężniej działających organizacji mniejszości niemieckiej w Polsce. Podczas gdy w wielu kołach DFK liczba członków systematycznie maleje, gliwicki oddział TSKN nie nadąża z drukowaniem nowych legitymacji. W jego strukturach coraz wyraźniej słychać głos młodego pokolenia. Z Agnieszką Dłociok rozmawiamy o źródłach tego fenomenu, o jej osobistym stosunku do śląskości oraz o tym, dlaczego — jak sama podkreśla — to, co robi, wypływa z serca i daje jej autentyczną radość.

Czytaj dalej
fabritius
Ludzie
Polityka

Polityka z jednej ręki

Decyzja Rządu Federalnego o przeniesieniu finansowania organizacji przesiedleńczych i niemieckich mniejszości za granicą do Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych otwiera nowy rozdział w niemieckiej polityce pamięci i wspierania niemieckich mniejszości. Nowa polityka ma wzmocnić ochronę niemieckiego dziedzictwa kulturowego, politykę porozumienia i rolę mniejszości. W rozmowie ze Spectrum.direct prof. dr Berndt Fabritius mówi o priorytetach, wyzwaniach i przyszłości społeczności niemieckiej na Śląsku.

Czytaj dalej