25.7.2020
No items found.

Bohaterstwo, czy skrajna nieodpowiedzialność

Rocznica zamachu na Adolfa Hitlera

W tych dniach upływa kolejna rocznica zamachu na Adolfa Hitlera z 20 lipca 1944 roku. Wydarzenie, które zamiast skrócić wojnę, tylko ją wydłużyło.

zamach na Adolfa Hitlera

Stało się też pretekstem do eksterminacji opozycyjnych elit, których dramatycznie po 1945 roku w nowej rzeczywistości zabrakło. Zginęli wówczas również wybitni Ślązacy jak Helmuth von Moltke, czy Peter York von Wartenburg. Inni, jak Hans Lukaschek, czy Werner Kiewitz, będąc bestialsko torturowanymi w więzieniach Gestapo.

Kiedy rankiem 20 lipca 1944 roku hrabia Claus von Stauffenberg leciał samolotem z Berlina do Kętrzyna miał w teczce dwa ładunki wybuchowe. Wykoncypowane były one tak, by zabić wszystkie osoby znajdujące się na naradzie w bunkrze Adolfa Hitlera. Kiedy Stauffenberg przyleciał do Kwatery Głównej okazało się, że narada została przeniesiona do lekkiego, letniego baraku, w którym szeroko pootwierane były okna. W takich warunkach skutki wybuchy musiały być niewspółmiernie słabsze. Mimo to Stauffenberg zdetonował tylko jeden ładunek, co spowodowało, ze siła wybuchu była minimalna w stosunku do zamierzonej. Decyzja ta wynikała przypuszczalnie z oporów przed zamordowaniem wszystkich obecnych na naradzie oficerów.  Dlatego ten osłabiony ładunek Stauffenberg postawił nachalnie przy samych nogach Hitlera. Ponieważ tak postawiona teczka przeszkadzała, została odstawiona za grubą dębową płytę. W trakcje wybuchu osłoniła ona skutecznie dyktatora, który został tylko lekko ranny.

Nieudany zamach na Adolfa Hitlera i powiązana z nim próba przewrotu stanu jest wydarzeniem, które ocenić jest bardzo trudno. Graf Stauffenberg i związani z nim spiskowcy dali przekonywujący dowód sprzeciwu wobec polityki narodowych socjalistów.  Pokazali, że w społeczeństwie niemieckim są ludzie, którzy gotowi byli poświecie życia, by sprzeciwić się hitleryzmowi. I wielka część opozycjonistów rzeczywiście za czyn ten zapłaciła życiem.

Ale zamach na Hitlera miał też fatalne konsekwencje. Narodowosocjalistycznej propagandzie udało się wykreować mit, iż jakoby nad Hitlerem czuwa opatrzność, która pozwoliła mu przeżyć zamach. Stworzono przekonywującą tezę, w myśl której ta sama opatrzność uchroni Niemcy przed przegraniem wojny.

W ten sposób czyn Stauffenberga zamiast ją skrócić wojnę, tylko ją przedłużył. Stał się pretekstem niesłychanej konsolidacji społecznej wokół dyktatora. Bez zamachu 20 lipca 1944 roku doszło by przypuszczalnie dużo wcześniej do załamania społecznego zaufania do jednego z największych zbrodniarzy wszech czasów, a tym samym końca wojny.

Zamach stał się dla hitlerowskich elit również pretekstem do wymordowania wielkiej liczby osób krytycznie nastawionych do narodowego socjalizmu. Aktywiści reżimu zdawali sobie sprawę, że w nadchodzącej, powojennej rzeczywistości przyjdzie im z tymi ludźmi walczyć o władzę. Dlatego konsekwentnie starano się wymordować wszystkich tych, którzy potencjalnie mogliby im w przyszłości zagrozić. Los Helmutha von Moltke jest tu dobrym przykładem. Sąd Ludowy (Volksgerichtshof) prawie nic nie potrafił mu dowieść, ale zamordowano go niejako na wszelki wypadek. Podobnie jak tysiące innych Niemców również…

This is some text inside of a div block.
Autor:
Sebastian Fikus

Więcej artykułów

Zarząd SOSNŚ
No items found.

Chcemy współpracy z TSKN!

Po 20 latach starań Sąd Rejestrowy w Opolu KRS wydał wstępną zgodę na działalność Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej (SONŚ). Wybrano nowy zarząd i prezesa, którym został Wojciech Glensk. Najważniejszym celem organizacji pozostaje emancypacja języka śląskiego i uznanie mniejszości śląskiej. Boryka się ona ciągle z różnymi barierami i ograniczeniami.

Czytaj dalej
Pałac w Kopicach
Historia
Tożsamość

Kopciuszek przestanie płakać

Czasy, kiedy autochtoni wstydzili się swojego śląskiego pochodzenia czy akcentu, dawno już minęły. W międzyczasie z tego środowiska wyrośli wybitni artyści, naukowcy, ale również przedsiębiorcy. Wielu z nich stara się wnieść swój wkład w zachowanie historycznej, pruskiej tożsamości regionu. Jednym z nich jest niewątpliwie Joachim Wiesiollek.

Czytaj dalej
Fot. DFK Gogolin
Historia
Kultura
Ludzie

Źródło, przez które lepiej widać

W XVIII wieku gogolińskie źródło słynęło z cudotwórczych mocy. Gaschinowie postawili nad nim kaplicę, która stała się miejscem majowego kultu Matki Boskiej. Dziś mała świątynia stała się symbolem trwania autochtonów przy ich pruskich tradycjach.

Czytaj dalej